poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Wstęp- O czym to właściwie jest?

Dawno temu Krainę zaczęły nawiedzać najgorsze klęski: pożary, powodzie, trzęsienia ziemi i tornada. Występowały na przestrzeni wieków z różną siłą, więc żadna z ras ludzkich się nimi nie przejmowała. Do czasu, kiedy stało się to, czego się obawiano: wszystkie te siły żywiołów połączyły się, tworząc jedną katastrofę tak straszliwą, jakiej jeszcze żadna żywa istota nie widziała.  Ludzie, elfy (wtedy jeszcze tak samo żywotne jak ludzie), nawet nieugięte krasnoludy uciekali całymi koloniami przed zabójczą mocą Chaosu. Robiło się coraz gorzej. Smoki rozmnożyły się w przerażających ilościach, pokrzepione powiększoną siłą wszystkich żywiołów, przez co powoli malała liczebność gatunku ludzkiego.
Wszyscy pogodzili się z faktem, że to już koniec i tak ma być. Lecz wtedy ujrzeli Jego. Wyłonił się niespodziewanie z tornada ciskającego głazami, ogniem i wodą. Spojrzał na świat ogarnięty złem i zniszczeniem. Świat ogarnięty Chaosem. On spojrzał na to wszystko i tylko powiedział: "Wygląda na to, że trzeba tu trochę posprzątać." Uniósł ręce i zalśnił, kiedy chmury rozstąpiły się, ukazując słońce. W jednej chwili zgasły pożary, cofnęły się powodzie, trzęsienia ziemi ustały, a tornada zmalały. Na spękanej, a jednak wilgotnej i usianej potarganą roślinnością i głazami ziemi stała maszkara z czterema łbami: orlim, jelenim, niedźwiedzim i koźlim, usadowionymi w korpusie wielkiego kota i skrzydłami drapieżnego ptaka. Bestia przeraziła ludzi, elfów i krasnoludów, porykując czterema paszczami, On stał bez cienia lęku. "Ładnie to tak psuć i straszyć innych?" rzekł. "Chyba trzeba pokazać ci, gdzie twoje miejsce." Grunt rozstąpił się pod łapami hybrydy, która z wrzaskiem z czterech paszcz spadła w czeluść powstałej rozpadliny.
On zbliżył się do młodego drzewka, poturbowanego przez siłę żywiołów i pazury smoków, ale dzielnie trzymającego się ziemi. W Jego rękach zmieniło się w młodą kobietę, która z przestrachem patrzała na skutki działania Chaosu. "Spójrz" rzekł do kobiety. "Świat potrzebuje twojej pomocy. Zasiej nowe rośliny, niech ten świat znów oddycha zielonymi płucami, niech ziemia będzie żyzna. Przywróć temu światu życie, Naturo."
Kiedy kobieta zwana Naturą ruszyła, by ożywić spękaną ziemię, On zwrócił się do ludu: "Nie musicie się już bać. Jeśli chcecie okazać wdzięczność, powiadajcie z pokolenia na pokolenie, że o to Chaos ocalił świat przed zagładą i stał się waszym Bogiem." Wtedy znikł.
Tymczasem Natura odkryła, że potrafi zmienić głazy w istoty ludzkie. Nie takie jak inne rasy, w dodatku krępe i z cechami zewnętrznymi i wewnętrznymi kóz, koni i innych zwierząt, ale pełne optymizmu. W ten sposób Natura oczyściła ziemię z kamieni i stworzyła nową rasę- skrzatów, którzy pomogli pozostałym odzyskać dawną swobodę.
                                 fragment Historii Krainy autora anonimowego

Opowieści będą miały w sobie nieco komizmu, nieco powagi, będą wątki o znaczeniu przyjaźni, o miłości (także braterskiej i rodzicielskiej) i o sprawach, które dręczą każdego z nas. Wszystkie będą miały miejsce w Krainie- miejscu zamieszkanym przez magiczne stworzenia, którego mieszkańcy nie zawracali sobie głowy nazwaniem swojej ojczyzny.

2 komentarze: